Recycling opakowań, a nowa dyrektywa unijna: 100% recyclingu do 2030r.

Materiał zamieszczono 2 gru, 2022

W ostatnią środę listopada 2022 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt nowej dyrektywy dotyczącej odpadów opakowaniowych. Z komunikatu poprzedzającego szczegóły owego rozporządzenia dowiedzieć się możemy, że opierając się na obowiązujących obecnie regulacjach, kraje Unii Europejskiej odnotowałyby wzrost ilości odpadów pochodzących z opakowań produktów o 19% do roku 2030. Dla odpadów tej frakcji z tworzyw sztucznych wskaźnik ten mógłby sięgnąć nawet 46%.

O odpadach na nowo

Nowe regulacje zdają się przynosić nowe, szersze spojrzenie na problem odpadów opakowaniowych. O zamkniętym obiegu słyszeliśmy i czytaliśmy wielokrotnie, toteż w tej materii pozostaje dodać jedynie to, że obecne regulacje zakładają, iż wszystkie opakowania znajdujące się na rynkach państw Wspólnoty nadawały się do pełnego przetworzenia – co ważne – w sposób opłacalny ekonomicznie. Jakkolwiek teza ta brzmi odważnie, Komisja Europejska ma kilka konkretnych pomysłów na urealnienie tej koncepcji – jednym z nich jest solidna organizacja rynku surowców wtórnych.

Sprzątamy niewygodne, zostawiamy użyteczne.

Pierwszym krokiem na drodze do osiągnięcia celów nowej dyrektywy będzie wprowadzenie zakazu produkcji opakowań, które Komisja uznała za zbędne – przykładem niech będą tutaj butelki do wody mineralnej, wydawane w restauracjach czy kawiarniach, albo chociażby małe, jednorazowe buteleczki z oliwą, które otrzymać możemy jako dressing do sałatki w pewnej sieci fast food. Przykładów można by oczywiście mnożyć więcej (hotelowe buteleczki na szampon, tudzież whisky), ale łatwo domyślić się, jakim tokiem rozumowania kieruje się w tej materii Komisja Europejska. Gdy uporamy się ze zbędnymi, nadmiernie kłopotliwymi odpadami, konieczne będzie wprowadzenie standardów formatów opakowań.

, ECO-PACZ
Jeśli postanowienia dyrektywy nie ulegną zmianie, już wkrótce takie opakowania przejdą do historii.

Recycling a re-using.

Diety pudełkowe, bary szybkiej obsługi, firmy cateringowe czy kurierzy żywieniowi – znaczna ich większość wykorzystuje opakowania jednorazowe (często w konkretnych, sztywnych wewnętrznie standardach). Praktyki te, według planu Komisji Europejskiej, dobiegną końca w przeciągu najbliższych kilkunastu lat. Atutem opakowań z wyżej wspomnianych usługodawców jest często zbliżony do siebie standard gabarytu i formy, przekleństwem zaś – jednorazowy charakter. Zaprezentowana wczoraj dyrektywa zachęca – a wkrótce zacznie nakazywać – ponowne wykorzystywanie tychże. W efekcie zapewne część z tych opakowań będzie odbierana przez dystrybutorów od razu przy dostawie lub, jak w przypadku „biurowych” butelek na wodę mineralną – przy okazji kolejnej dostawy. Część zaś być może będzie musiała podlegać systemowi wewnętrznej lub ustawowej kaucji.

Kaucja i odpady z instrukcją obsługi.

Oprócz opisywanego już przez nas wielokrotnie systemu kaucyjnego, istotnym elementem nowych regulacji będzie czytelne oznaczanie zawartości materiałów z recyclingu, a także unifikacja owych instrukcji na terenie całej Unii Europejskiej. W rezultacie konsument ma pozbyć się wszelkich wątpliwości odnośnie tego, do jakiego pojemnika ma wrzucić dane opakowanie, lub czy konieczne będzie jego rozdzielenie na elementy różnej frakcji. Taki sam system ma zostać wdrożony na pojemnikach do zbierania odpadów – powinno to skutecznie rozwiązać niemały problem związany z konsumentami kierującymi odpady do niewłaściwych strumieni przetwarzania, a tym samym zredukować koszty recyclingu.

Kto za to zapłaci?

Kosztami tej transformacji obciążeni będą w pierwszej linii producenci opakowań. Ci, którzy parają się produkcją jednorazówek, będą musieli dokonać bardziej radykalnych przemian, a inni, którzy nie zasypali gruszek w popiele i zaczęli reagować na informacje o nadchodzących zmianach w polityce odpadowej – zyskają właśnie zestaw nowych, konkretnych wytycznych, jaki kierunek obrać, by na zmianach stracić jak najmniej, oraz zyskać w dłuższej perspektywie czasu.

W konsekwencji, oczywiście, naturalną koleją rzeczy, to konsument poniesie końcowe finansowe konsekwencje owych odgórnych działań, jednak jak pisaliśmy w poprzednich artykułach o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów (ROP) – prędzej czy później będzie tu musiała zadziałać zasada konkurencji, gdyż klient chcąc stracić jak najmniej, wybierze produkt lub usługę podmiotu, który zaoferuje najrozsądniejszą cenę.